12 oznak, że jesteś na skraju załamania nerwowego

Co to właściwie jest załamanie nerwowe, czy inaczej kryzys psychiczny? Definicji tego stanu , który na szczęście jest przejściowy, wydaje się być wiele. Według jednego ze źródeł, „Kryzys psychiczny, zwany również emocjonalnym, to ostre, przejściowe doświadczenie zakłócenia równowagi psychicznej, spowodowane zagrożeniami powiązanymi z sensem życia, systemem wartości, koncepcji własnej osoby, skutkiem konfrontacji z zaskakującą sytuacją bądź wydarzeniem krytycznym. Doświadczenie takie przekracza możliwości samodzielnego poradzenia sobie osoby”.

Klienci, z którymi pracuję opisują doświadczenie kryzysu psychicznego tak: „już sobie nie radzę”, „nie mogę już tak żyć”, „nie potrafię tak dłużej”. Są to bardzo mgliste i ogólnikowe stwierdzenia, a ludzie nawet jeśli bardzo chcą wytłumaczyć, czasami nie potrafią dobrać odpowiednich słów to tego, co się w ich umyśle i ciele dzieje, i dlaczego uważają, że nie dadzą rady iść dalej. Większość z nich jednak ma świadomość, że można byłoby tego uniknąć, gdyby zwrócili uwagę na znaki ostrzegawcze i wcześniej podjęli odpowiednie działania.

Są również ludzie, którzy załamanie nerwowe przeszli już kilkakrotnie. Mają oni mniejszą lub większą świadomość, że można się do tego przygotować, aby przetrwać go w miarę bezinwazyjnie, o czym pisałam już tutaj.

Ten artykuł ma na celu pomóc Tobie, lub komuś kogo znasz, zorientować się, że być może sprawy zaszły za daleko, i że teraz jest odpowiedni czas aby bardziej zadbać o swoje zdrowie psychiczne.

Każdy człowiek jest inny i każdemu będą towarzyszyły inne znaki ostrzegawcze tego, że zbliża się do załamania nerwowego. Pogrupowałam te najbardziej powszechne i wyszło mi 12 oznak, które mogą sugerować, że ktoś jest na skraju kryzysu psychicznego.

12 oznak wskazujących, że zbliżasz się do załamania nerwowego

1. Nie masz przestoju

Czujesz jakbyś pędził od jednej rzeczy do drugiej, bez miejsca i czasu na złapanie oddechu.

2. Życie wydaje się niemożliwe do opanowania

Macie czasami tak, że nie radzicie sobie z nawałem obowiązków…nie ogarniacie życia? Co pewien czas każdemu się to zdarzy, ale w miarę szybko się zbieramy i idziemy do przodu. Jeśli jednak ten czas się przedłuża, a Ty zamiast czuć, że wychodzisz na prostą jesteś przeświadczony, że z niczym sobie nie radzisz, a podjęcie najprostrzej decyzji wydaje się trudniejsze niż zwykle lub praktycznie niemożliwe…jest to czerwone światło dla Ciebie. Zatrzymaj się, pomyśl co Ci nie służy, co odpuścić. Odpocznij.

3. Wycofujesz się z kontaktów z ludźmi

Oddalasz się od swoich bliskich? Drażnią Cię ludzie i wolisz ich unikać? Osoby stojące na skraju załamania nerwowego mogą szukać komfortu w izolowaniu się od wszystkich, szczególnie od przyjaciół i rodziny. Pamiętaj jednak, że izolacja i wycofanie może szybko doprowadzić do poważnego obniżenia nastroju.

4. Masz trudności w zasypianiu i utrzymaniu snu. Budzisz się zbyt wcześnie a Twój sen jest złej jakości.

Pamiętacie ostatnią nieprzespaną noc? Jak czuliście się na drugi dzień? Zmęczeni, podirytowani i być może cierpliwość też już nie ta? Teraz wyobraźcie sobie tak dzień po dniu, tydzień po tygodniu. Stres i frustracja narastają a porządnego snunadal nie widać. Jeśli Twój sen tak właśnie wygląda, czas abyś się temu przyjrzał.

5. Nieprzewidywalne napady paniki.

Jeśli „ni z gruszki, ni z pietruszki” zaczniesz miewać napady lęku lub ataki paniki, to będzie to zdecydowanie oznaka, że Twój organizm (umysł) jest na skraju wyczerpania i potrzebuje odpoczynku.

6. Zaskakujące i drastyczne zmiany nastroju

Nagłe zmiany nastroju są charakterystyczne u ludzi, którzy są na skraju załamania nerwowego. Bardzo często, szybciej niż normalnie, wpadają oni w irytację, nieuzasadniony gniew i wrogość do otoczenia. Powoduje to napięcia w rodzinie, w pracy i wśród przyjaciół. Taki obrót sprawy wzbudza w ludziach lęk i przygnębienie, co potęguje poczucie bezradności.

7. Samosabotaż

Samosabotaż oznacza wszystkie działania podejmowane, by utrudnić lub zniszczyć nasze cele, których osiągnięcie pozwoliłoby nam osiągnąć sukces życiowy. Samosabotaż przejawia się w wielu formach, ale najpowszechniejsze to niezdecydowanie, zwlekanie, uzależnienie, mała ilość snu i objadanie się.” Wszystkie te działania są formą samosabotażu i zarazem aktem samozniszczenia. 

Koło zatacza się w następujący sosób:

  • człowiek chce zrobić lub osiągnąć coś ważnego/przechodzi przez ciężki okres w życiu/jest od niego wymagane za dużo bądź sam stawia sobie za wysoką poprzeczkę
  • wzrasta poziom stresu, z którym sobie nie radzi
  • popełnia coraz większe i częstrze błędy przez co stres narasta
  • nadal sobie nie radzi, co zazwyczaj odbija się na jakości snu i relacjach z najbliższymi, więc sięga po używki aby „jakoś sobie ulżyć”

Zazwyczaj ludzie nie widzą tej spirali, w której się znaleźli. Większość również nie chce przyznać, że sobie nie radzi i potrzebuje odpoczynku, brnąc tymsamym w coraz głębszą otchłań niszczących zachowań.

8. Wszechogarniające uczucie klęski

Osoby będące w stanie przewlekłego stresu, często charakteryzuje podejście „wszystko albo nic”. Jeśli więc nie udaje im się osiągnąć konkretnego celu lub wykonać zadania, w stopniu w jakim sobie to wyobrazili, ogarnia ich przemożne poczucie klęski, które działa na nich paraliżująco.
W takich przypadkach wzmaga się rozczarowanie samym sobą, co często prowadzi do kompletnej rezygnacji z podejmowania dalszych działań. 
Z dnia na dzień ogarnia Cię coraz większe poczucie bezsilności, aż pewnego dnia budzisz się z przekonaniem, że jesteś osobą zupełnie bezwartościową, że Twoim bliskim będzie lepiej bez Ciebie, że jest za późno na szukanie jakiejkolwiek pomocy, bo i tak nic się nie zmieni i w ogóle, że nie masz już siły z tym wszystkim walczyć.
Dochodzisz do momentu, w którym puszczają dotychczasowe mechanizmy obronne, dzięki którym byłeś w stanie funkcjonować. Ale dobra wiadomość jest taka, że jak topowiedział Eckhart Tolle „..w każdym kryzysie ukryta jest szansa…”

9. Utrata nadziei

Nadzieja jest postawą zawsze zorientowaną na przyszłość. Dzięki nadziei możliwe jest zachowanie ciągłości między przeszłością, teraźniejszością a przyszłością. Dlatego stanowi ona warunek wstępny nadawania nowych znaczeń przeszłości i pokonywania związanych z tym trudności. Niestety ciągłość ta może zostać zachwiana, bądź kompletnie utracona podczas albo tuż przed wystąpieniem załamania nerwowego. Dlatego ludzie doświadczający kryzysu psychicznego tracą wszelkie nadzieje na to, że cokolwiek może zmienić się na lepsze. 
Fajnie to zagadnienie ujął Straus (Disorders of personal time in depressive states.) w swoich rozważaniach na temat nadziei i czasu w zaburzeniach psychicznych. Pisze, że dochodzi w nich do zaburzenia normy
czasu, tzn. sprawczości.

„Żyjemy i doświadczamy w sprawczy sposób. Norma czasu, nasze modus vivendi, jest „niedokonana”, ponieważ powracamy do nowych problemów, zanim znajdziemy „dokonane” rozwiązanie dla starych.”

Tak powstaje utrata nadziei…ciągle nowe problemy bez szansy na rozwiązanie tych już istniejących.

10. Poczucie odrętwienia

Niektórzy ludzie, którzy przeszli załamanie nerwowe przypominają, że tuż przed nim przestali odczuwać. Ich zmysły zostały odrętwione. Nie czuli przyjemności, strachu ani lęku. Nie czuli nic. 
Wiele osób przestaje w tym momenie dbać o swój wygląd, tracą zainteresowanie czynnościami, które normalnie sprawiały im przyjemność, i zaczynają izolować się od rodziny i przyjaciół. Jeśli zauważyłeś/zauważylaś coś podobnego u siebie lub u kogoś bliskiego, jest to czas aby odpocząć i poszukać pomocy.

11. Poczucie izolacji

Nie chodzi tu o izolowanie się od bliskich ale raczej subiektywne poczucie, że zostaliśmy sami ze wszystkimi problemami, że nikogo nie obchodzi nasz los. Widzę to codziennie w pracy. Ludzie przechodzący przez kryzys, choćby była przy nich i wspierała ich gwardia narodowa…po prostu nie są w stanie tego zauważyć. Jeśli przestajesz o siebie dbać, tracisz zainteresowanie czymś, co kiedyś sprawiało Ci radość, nie potrafisz się cieszyć…ani smucić, to koniecznie poproś o pomoc.

12. Myśli samobójcze

Myśli samobójcze pojawiają się zazwyczaj jako ostatnie. Człowiek na skraju załamania nerwowego lub przez nie przechodzący jest przekonany o swojej beznadziejności. Wierzy, że z jego sytuacji nie ma wyjścia, że do niczego się nie nadaje, że nie sprosta zadaniom, które stawia przede nim rodzina, pracodawca, czy on sam. Czuje, że ciągle zawodzi, tych, którzy na niego liczą i jest dla nich niczym innym, jak obciążeniem…zbędnym balastem. Górę biorą emocje takie, jak smutek, lęk i złość, która jest najczęściej kierowana do siebie. Pojawiają się myśli o zakończeniu życia. Niektórzy te myśli wprowadzają w czyn. Ważnym jest, aby ich nie bagatelizować i udać się po pomoc.

Jeśli wspierasz kogoś, kto przechodzi przez kryzys i zmaga się z myślami samobójczymi pamiętaj, że pomimo tego, że kontakt z nim może budzić w Tobie lęk, niepokój lub poczucie bezsilności i bezradności, to nie przestawaj i bądź cierpliwy. Zadbaj również o to, abyś Ty także miał odpowiednie wsparcie.

Daj znać, co myślisz o tym zestawieniu, i czy być może coś jeszcze można do tej listy dodać.

Pozdrawiam

Zuzanna

22 odpowiedzi na “12 oznak, że jesteś na skraju załamania nerwowego”

    • Dziękuję za zainteresowanie tematem. Podlewanie wszystkiego alkoholem jest oznaką, że sobie inaczej nie radzimy, a alkohol daje nam złudne wrażenie, że jest inaczej. Niektórzy piją bo twierdzą, że ich to rozluźnia, że lepiej im się śpi albo, że tylko wtedy zapominają o swoich problemach i niezadowolenia z życia. Nic bardziej błędnego i zawsze proszę swoich pacjentów, żeby zastanowili się, co tak naprawdę daje im upojenie alkoholowe i pomyśleli o tym, że zamiast odejmować dodają sobie kolejny problem.
      Tak więc wracając do Twojego pytania, „Co dalej?”. Mogę napisać, że należy przestać nadużywać alkoholu i skontaktować się z terapeutą. A mogę też zapytać „a, co chcesz, żeby było dalej?”.

      Polubienie

      • Albo dać sobie chwilę czasu na ochłonięcie z emocji i pomyśleć nad tym, co musi się zmienić, żebym czuł/czuła że dam radę. Można zacząć już teraz od wypełnienia zeszytu ćwiczeń dla osób doświadczających myśli samobójczych, który znajdziesz tutaj na blogu, a następnie skorzystać z pomocy ośrodka interwencji kryzysowej lub infolinii.

        Polubienie

      • Nie wiem, czy wymiana niejednoznacznych komentarzy jakoś pomaga🤷‍♀️, może tak bo wielu osobom potrzebna jest możliwość anonimowości – i jeśli tak, to dobrze, że szukają tego, co działa. Chcę jednak podkreślić, że blog może nie do końca jest wystarczająco adekwatnym miejscem do uzyskania wsparcia. Znacznie lepiej nadają się do tego np. grupy wsparcia chociażby na FB.

        Polubienie

  1. Hmm… A co z sytuacjami gdy naprawdę nie ma wyjścia. Mam załamanie psychiczne, aby się pozbierać wystarczył by sen spokój, cisza, dobra książka, spokojna kąpiel i ciepły posiłek. Mam dwójkę małych dzieci, właśnie musimy się wynieść z wynajmowanego mieszkania, za parę dni kończy mi się umowa w pracy i cierpię na skrajne bóle kręgosłupa. Nie ma opcji by odpocząć, nie ma komu ponarzekać, a w domu za wszystko można liczyć na opierdol. Generalnie nie widzę perspektywy aby miało być lepiej. Pozdrawiam

    Polubienie

    • Dziękuję za cenny komentarz. W sytuacj, którą opisujesz najlepiej byłoby może skorzystać ze wsparcia ośrodka interwencji kryzysowej i zobaczyć, czy mogą zaoferować praktyczną pomoc. Niestety kryzys sytuacyjny jest bardzo częsty i wymaga ciut innego podejścia, bo zazwyczaj jest bezpośrednio związany z niewygodną, stresującą i przytłaczającą sytuacją osobistą/zawodową/mieszkaniową itp. Oprócz wymienionych w artykule pomysłów, które ukoją nerwy, tutaj głównym celem jest rozwiązanie trudnej sytuacji życiowej. Dlatego zachęcam do skontaktowania się z lokalnym ośrodkiem interwencji kryzysowej po praktyczną poradę. Pozdrawiam ciepło i życzę pomyślnego rozwiązania sytuacji.

      Polubienie

  2. To w jaki sposób potoczyło się moje życie, jaki obrało kierunek kiedy zaczęłam mieć nadzieję że będzie lepiej. Nie jest, z dnia na dzień biję się z myślami po co ja tu jestem. Dlaczego nie odpuszczę i może wtedy zaznam spokoju. …a jeśli nie? Jeśli po wszystkim dalej bedę istnieć i już nigdy nie powstrzymam tego bólu, smutku, tego stanu w którym nie jestem sobą. Rozchwiana, udręczona, zmasakrowana psychicznie, wyjałowiona z uczuć i niezdolna do jakiegokolwiek kontaktu z innymi. Nie potrafię tak się nie czuć, ale i nie potrafię już być sobą.

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

Odkryj więcej z Zuzanna Gąsienica

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Czytaj dalej